

W dniu 21 listopada 2007 roku o godz. 1305 wraz z kółkiem turystycznym odbyłem wycieczkę śladem Tarnowskich Żydów. Zwiedzanie rozpaczaliśmy z rynku gdzie czekaliśmy na przewodnika. Pierwszy etap rozpoczęliśmy przemarszem na ulicę Goldhammera i skierowaliśmy się w stronę żydowskiego cmentarza (Kirkut), później skierowaliśmy się do resztek starej synagogi, którą spalili Niemcy.
Podczas spaceru ulicą Goldhammera widzieliśmy stare żydowskie sklepy. Przewodnik opowiadał nam o tym jak żyli Żydzi w Tarnowie i o ich zwyczajach. Gdy doszliśmy do Kirkut zaczął opowiadać jak chowali zmarłych. Później podeszliśmy do miejsca gdzie Niemcy wykopali wielki dół, aby pozbyć się ciał pomordowanych żydowskich rodzin z Tarnowa i okolicznych wiosek. Obecnie w tym miejscu stoi pomnik upamiętniający te wydarzenia, z napisem „A słońce świeciło i nie wstydziło się...” nawiązujący do fragmentu poematu Nahmana Bialika o pogromie w Kiszyniowie w roku 1905. Uczciliśmy pamięć pomordowanych chwilą ciszy. Nasz wychowawca powiedział, że na Kirkucie mężczyźni nosili nakrycie głowy (w przeciwieństwie do naszego chrześcijańskiego cmentarza). Przewodnik pokazał nam również, gdzie w Tarnowie była łaźnia żydowska oraz skąd wywieziono pierwszy transport więźniów do Oświęcimia (było to ok. 728 mieszkańców Tarnowa i okolic w tym wielu Żydów). Dowiedzieliśmy się, że Tarnów podczas II wojny światowej był mniejszy niż obecnie i część starego miasta wraz z większą częścią dzielnicy Grabówka była zamurowana tworząc getto, gdzie przebywały żydowskie rodziny. Ok. 15 min. później stanęliśmy przed resztkami żydowskiej synagogi. Okazało się, że i tu mężczyźni nosili nakrycia głów. Potem poszliśmy z powrotem na rynek, gdzie hitlerowcy męczyli i pomordowali część żydowskich rodzin w 1942 roku podczas „pierwszej akcji” zmierzającej do całkowitego „oczyszczenia” Tarnowa z Żydów. Wtedy popłynęło tyle krwi, że spływała ona w okolice ulicy Wekslarskiej. Ostatnim naszym przystankiem było miejsce gdzie znajdował się Żydowski młyny parowe Henryka Szancera. Tam też pożegnaliśmy się z przewodnikiem i zakończyliśmy naszą wycieczkę. Wycieczka bardzo mi się podobała i na pewno dowiedziałem się czegoś nowego o Żydach jak i o Tarnowie. Nie zapomnę o tych informacjach, jakich się podczas tej wspaniałej wycieczki dowiedziałem.
Tęcza Mateusz kl 1 LO