szkoła
A A A

Cieszymy się, że święty Mikołaj po raz kolejny dotarł do dzieci z polskich rodzin na Ukrainie. Pomagaliśmy temu sympatycznemu świętemu po raz 17., wspierając zbiórkę publiczną Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich. I my w Zespole Szkół Ekonomiczno – Gastronomicznych mieliśmy bardzo wielu pomocników.

Efekt trwającej ponad miesiąc akcji był bardzo satysfakcjonujący. Przygotowaliśmy 104 paczki żywnościowe (makaron, cukier, mąkę, ryż, konserwa mięsna, kakao, herbata, budyń, 4 czekolady, 7 batonów, ciastka, cukierki draże) oraz 100 paczek z przyborami szkolnymi (zeszyt, blok rysunkowy, farby lub kredki lub pisaki, ołówek, długopis, gumka do mazania, linijka, maskotka lub gra lub zabawka). Nasze paczki przewiezione zostały do VII LO, skąd 6 grudnia wraz z całym transportem darów z Tarnowa wyruszyły na Ukrainę.
W wyjeździe naszą Szkołę reprezentowały Aleksandra Zaucha – IV TE, Weronika Skrobisz – kl. II TM pod opieką p. prof. Renaty Wróbel i p. prof. Małgorzaty Hołdy. św. Mikołaj z Tarnowa w dniach 6 - 7 grudnia odwiedził z prezentami rodaków z polskich parafii w Pnikucie, Czyszkach, Strzelczyskach i Krysowicach, spotkał się także z przedstawicielami Towarzystwa Opieki nad Cmentarzem Orląt Lwowskich. Wszędzie On i jego świta witani byli bardzo serdecznie, wszędzie słyszeli słowa wdzięczności przede wszystkim za pamięć i wszelkie dobro, docierające właśnie teraz, kiedy sytuacja polityczna u naszych wschodnich sąsiadów jest niepewna. Ukraina przywitała gości zimowym krajobrazem, tym łatwiej wszystkim udzielała się świąteczna atmosfera i wzruszenie, zwłaszcza kiedy wspólnie razem na spotkaniach w kościołach oraz w Szkole Podstawowej w Strzelczyskach wraz ze świętym Mikołajem dzieci i dorośli śpiewali kolędy, kiedy w domach polskich rodzin składano najlepsze życzenia.
Grudniowy wyjazd na Ukrainę miał wymiar także patriotyczny. W roku obchodów stulecia odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości zapalono znicze na grobach Obrońców Lwowa na Cmentarzu Łyczakowskim  oraz w Mościskach - na mogiłach polskich żołnierzy poległych we wrześniu 1939 r. Podróż przebiegła wyjątkowo szybko i sprawnie, więc wszystkim pozostały bardzo dobre wspomnienia i przeświadczenie, że uczestniczyli w wyjątkowym wydarzeniu, sprawiając radość tym, dla których każdy gest pamięci ma wartość ogromną.

Małgorzata Skrabacz