Dzień 5 pobytu w Grecji rozpoczął się po kolacji dnia 4, czyli późną nocą. Zaczęliśmy pakować nasze rzeczy.
Zajęło nam to mało czasu gdyż mieliśmy tylko bagaż podręczny. Następnie wszyscy graliśmy razem w karty. Poranek przywitał nas głośną burzą z piorunami i w strugach deszczu wsiadalismy do autokaru jadacego na lotnisko. Nie chcieliśmy wyjeżdzać z Grecji i było nam przykro, że musieliśmy opuścić ten piękny kraj. I choć podczas całego naszego pobytu cieszyliśmy się z pięknej słonecznej pogody, tym razem w duchu dziękowaliśmy za deszcz, który ukrywał łzy na naszych policzkach. Podróż na lotnisko trwała 0,5 h. Dla większości grupy odprawa przebiegła szybko, sprawnie oraz bez zbędnych komplikacji. Niektorzy jednak kontrolę bezpieczeństwa przechodzili kilka razy.
Na lotnisku zrobiliśmy też dodatkowe zakupy, a podróż samolotem była okazją do odespania nocy. Na pokładzie otrzymaliśmy również pyszny posiłek. Po wlądowaniu w Warszawie wyruszyliśmy w podróż do Tarnowa. Po drodze zatrzymaliśmy się na obied w karczmie 'Dobrut'. Wszyscy byliśmy spragnieni polskich potraw więc zamówiliśmy kwaśnicę, rosół z lanymi kluskami, pierogi ruskie, a na deser serniki oraz szarlotki. Wszystko było pyszne. Po zakończonej polskiej tradycyjnej uczcie ruszyliśmy w dalszą drogę. Wieczorem róciliśmy do Tarnowa i udaliśmy się do domów.
Relacja z dnia 08.11.2019
Katarzyna Zając 3 TE
Kinga Maj 3 TE
Lucyna Stachura 3 TE
Piotr Bieleński 3 TE
Weronika Skrobisz 3 TM
Weronika Hajduk 2 TE
Sebastian Cichowski 2 TE
Weronika Huczek 2 TM